Dzisiaj nasza klasa zamieniła się w wytwórnię filmów animowanych. Podzieliliśmy się na trzy zespoły. W zespołach każdy dostał własne zadanie i rozpoczęliśmy pracę nad filmem „Narodziny Calineczki”. Powstała bajkowa scenografia, przecudne postaci z plasteliny…. Pani chodziła po klasie i wykrzykiwała Ach, och!!!!Jakie piękne, jakie cudne!
Potem przystąpiliśmy do animacji. To była najtrudniejsza częśc programu. Najpierw trzeba było wymyślić sobie scenariusz, aby właściwie animować postaci.
A oto efekt naszych prac!
Potem przystąpiliśmy do animacji. To była najtrudniejsza częśc programu. Najpierw trzeba było wymyślić sobie scenariusz, aby właściwie animować postaci.
A oto efekt naszych prac!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miły Gościu! Witamy na naszym blogu. Zapraszamy do komentowania. Nie zapomnij się podpisać, jeśli nie masz konta w Google. Trudno wymieniać opinie, rozmawiać, dyskutować z anonimem. Dziękuję.