Tata Jagody przyniósł do klasy taką starą wagę, która kiedyś ważyła towary w prawdziwym sklepie. Przyniósł również prawdziwe odważniki.
W ten oto sposób mieliśmy nietypową lekcję matematyki.
Dzieci najpierw wzięły ze skrzynki po jednym jabłku. Każdy uczeń swoje jabłko dokładnie zważył i zapisał pomiar w zeszycie.
Potem wziął ze skrzynki drugie jabłko, wówczas oba jabłka zostały zważone.
Zapisały dzieciaki pomiar w zeszytach i...
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5Rr6Qy-Cs-BeqVoM8ZNGWIpB_5bN0WQhFMidi4Bs1kfIr67AqQeDThu03XK5ODDDG3BNhFZZGyoL0ANdqHRoTJrNikNDNtiz3l_BGzbjXWi-5mwn1tzsldhwrJes5x-L7JsuR_xVI7MQ/s280/jablka3.jpg)
Było wesoło.
Układaliśmy jeszcze wiele zadań o naszej klasie i ważeniu jabłek.
Bawiliśmy się w sklep, ważyliśmy, dzieliliśmy.
Każdy zaniósł do domu po 3 kg jabłek, a jeszcze sporo zostało do podziału na jutro.
Bardzo fajnie było kiedy ważyliśmy te jabłka pozdrawiam Zosia Szaciłło
OdpowiedzUsuńDziś na kolację mieliśmy pieczone jabłka, a jutro z Michałem robimy szarlotkę :) Anna Kareh
OdpowiedzUsuńPodobała mi się ta lekcja Igor D
OdpowiedzUsuńsuper szkoda że mnie nie było ale już jestem dziś w szkole pozdrawiam Julka Maroszek
OdpowiedzUsuń