Co to był za dzień! Wszystkie dzieci w naszej klasie przyszły przebrane za …. no właśnie, sam zastanawiłem się za kogo. Miały czerowne ubranka i śmieszne czerwone czapki. Co to będzie? – myślałem.
Wkrótce się dowiedziałem. Mikołajki! Dzieci dzisiaj miały bal mikołajkowy i spotkanie z Mikołajem. W tym celu przygotowały portret św. Mikołaja. W zasadzie było pięć portretów. Musieliśmy wybrać jeden. Pani ogłosiła konkurs i portret został wybrany.
Mama Nicoli upiekła dla całej klasy mikołajkowe ciasteczka – główki renifera.
Potem poszliśmy na salę gimnastyczną, a tam….. Oj, działo, się działo!
Najpierw były tańce z Mikołajem, potem prezenty.
Ależ to były emocje!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miły Gościu! Witamy na naszym blogu. Zapraszamy do komentowania. Nie zapomnij się podpisać, jeśli nie masz konta w Google. Trudno wymieniać opinie, rozmawiać, dyskutować z anonimem. Dziękuję.