środa, 29 marca 2017

W teatrze - Szary domek

Byliśmy w teatrze na spektaklu "Szary domek". Przedstawienie zachwyciło nas swoją niezwykłością. Pan Wiatr przeniósł nas w bajeczny świat do pewnego miasteczka , w którym na ulicy Wietrznej pojawił się szary domek, w którym nic nie jest takie, jakim wydaje się być. Domek wypowiada się dwoma wyrazami "tak i nie" przy pomocy mrugania lampy nocnej, częstuje gości herbatą, poszukuje przyjaźni. Wilk jest artystą, który układa piosenki, a noc chętnie śpi w piwnicy zwinięta w kłębek, wiedźma ucieka przed ludźmi do lasu. Historia opowiedziana w tym spektaklu jest piękna i wzruszająca. Towarzyszą jej liczne efekty specjalne.
Spektakl bardzo się nam podobał.






5 komentarzy:

  1. Spektakl był świetny! Było bardzo wesoło.
    Jagoda D.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nikt nie reaguje na spektakl tak cudownie jak osoby w waszym wieku!

    zauważyłem jednak że potem gdzieś ta spontaniczność ginie i młodzież już teatr gremialnie omija, może brak dla nich interesującego repertuaru?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niekoniecznie. Osoby tak naprawdę zarażone teatrem chętnie do niego chodzą jako młodzi ludzie, a potem dorośli. Do teatru prowadzą również swoje dzieci.
      My bawimy się w teatr i chętnie oglądamy sztuki w teatrze. Jednakże ja, jako nauczyciel, wyłamuję się trochę, bo osobiście dobieram repertuar. Spektakl musi być dobry. Po wyjściu, dzieci muszą wołać- wow, proszę pani, wszystko mi się podobało! Ja też muszę być oczarowana sztuką.

      Usuń
    2. U mojego starszego syna jest taki polonista, pozytywnie zakręcony na punkcie teatru, nie raz już przy okazji komsultacji skarżył się na brak repertuaru dla młodzieży. Nie tylko u nas w Tarnowie, ale też w Krakowie czy Rzeszowie. Np. coś w rodzaju Romea i Julii ale współczesnym językiem i w naszych realiach.
      A że "wychowwnie dla Teatru" to podstawa, dyskusji być nie może 125% masz racji.

      Usuń
    3. Widocznie coś w tym jest.

      Usuń

Miły Gościu! Witamy na naszym blogu. Zapraszamy do komentowania. Nie zapomnij się podpisać, jeśli nie masz konta w Google. Trudno wymieniać opinie, rozmawiać, dyskutować z anonimem. Dziękuję.