czwartek, 21 września 2017

Przygoda z literą "O"

Rozpoczęliśmy podróż po Literkowie. Pierwszą wizytę złożyliśmy literce "O". Najpierw obejrzeliśmy film przygotowany przez panią. Rozmawialiśmy na jego temat.


Z wizytą u litery "O" on Biteable.

Dzieci przyniosły ogórki, bowiem ogórek zaczyna się na literę "o". Odbyła się ogórkowa matematyka. Pierwszaki tworzyły ogórkowe zbiory. Potem układały ogórki od najmniejszego do największego i odwrotnie. Przeliczały je.  Następnie pani podzieliła klasę na trzyosobowe zespoły. Każdy zespół otrzymał po kilka ogórków. Trzeba było je odrysować, zmierzyć i zważyć. To dopiero była zabawa.



Po zajęciach matematycznych przyszedł czas na badanie i odkrywanie. Uczniowie oglądali ogórki pod lupą. Dotykali, wąchali, opisywali wygląd. Przekrojone ogórki również podlegały naszej obserwacji. Dzieci odkryły ,że są wodniste, a Natalka stwierdziła,że można malować ogórkiem. To na pewno kiedyś musimy wypróbować.

Słowo ogórek podzieliliśmy na sylaby oraz głoski. Nie było najmniejszego problemu z ułożeniem struktury wyrazu 'ogórek" z użyciem czerwonych i niebieskich prostokątów. Wreszcie dzieci nauczyły się pisać literę "O", "o" w liniaturze. Myślałem,że to koniec tego spotkania, ale pomyliłem się.

Ze zbioru ogórków wybraliśmy kilka dorodnych. Pierwszaki miały bojowe zadanie. Trzeba było przygotować potrawę z ogórków - mizerię. Zatem przygotowały stanowisko pracy. Umyły dokładnie ręce i przystąpiły do pracy. Uczyły się obierać skórkę ogórka taką specjalną obieraczką. Wcale nie było to łatwe. Uczyły się kroić nożem warzywo na cienkie plasterki. To też było bardzo trudne. Przy tym trzeba było bardzo uważać, bo nóż był ostry. Posoliły, posypały pieprzem, zalały ogórki jogurtem i  śmietaną. Wymieszały. Pachniało w klasie ogórkowo. Aż mi ślinka ciekła, kiedy patrzyłem,  z jakim apetytem jadły. Warzywa są bardzo zdrowe i należy je jeść. Szkoda,że pluszaki nie mogą jeść tego , co dzieci.

Na zakończenie zajęć były prace kreatywne. Z pozostałych ogórków dzieci wyczarowały ogórkową gromadkę. Stoją teraz  ogórkowe ludziki na półce i z uwagą przyglądają się nam wszystkim, mieszkańcom klasy, to znaczy tablicom. i nam, pluszowym misiom.


To był prawdziwy ogórkowy dzień.

2 komentarze:

Miły Gościu! Witamy na naszym blogu. Zapraszamy do komentowania. Nie zapomnij się podpisać, jeśli nie masz konta w Google. Trudno wymieniać opinie, rozmawiać, dyskutować z anonimem. Dziękuję.